Spojrzenie zalotne każdego mężczyznę ujarzmi
Dotykiem sprawiasz że nie czują się już ważniGdy twe usta do pocałunku się składają
Wszyscy z nich w marzeniach oczy zamykają
Twe ramiona w uścisku niczym sieć
Żaden nie ma powodów by z nich wydostać się chcieć
Twego głosu słodka melodia
Uwodzi niczym syren mitycznych słodka rapsodia
A gdy idę z Tobą miasta ulicami
Widzę tylko ich twarze z zawistnymi spojrzeniami
Każdy z nich chciałby być dziś u Twego boku
Tyle wokół siebie roztaczasz namiętnego uroku
Każdy chciałby przy Tobie trwać w uścisku miłosnym
Jednak to Ty wybrałaś tego którego czynisz radosnym